Lato co prawda się kończy ale ponieważ jestem na serialowym głodzie i sama szukam czegoś lekkiego,przyjemnie relaksującego w te meczące upały podzielę się z wami tym co sama obejrzałam. Zaczynam od seriali, które jest idealnie zassać gdy ma się mało czasu albo jest się zmęczonym, ponieważ trwają około dwadzieścia - trzydzieści minut.
Galavant
Galavant był moim ukochanym numerem jeden, spełniał absolutnie wszystkie warunki guilty pleasure. Galavant to rycerz pragnący zemsty na królu, który porwał jego ukochaną. Od razu mówię to może być pozycja nie dla wszystkich, bo jest to jednocześnie komedia, musical, fantasy i dzieje się w czasach przypominających średniowieczne. Brzmi dziwnie wiem ale ogląda i słucha się wybornie. Piosenki są idealnym komentarzem do fabuły a bohaterowie idealnie parodiują schematy - moim ulubionym jest zły król Ryszard bojący się swojej żony.
Brooklyn 9-9
Kolejny z krótkich seriali, jeden sezon można obejrzeć w praktycznie w popołudnie. To serial komediowy z gatunku procedurali opowiadający o grupie detektywów pracujących na nowojorskim posterunku. Bohaterowie mają bardzo luźne podejście do pracy i obowiązków, zależy im też aby tak zostało. Jednak wszystko się zmienia gdy na posterunku pojawia się nowy dowódca - Ray Holt, dbający o dyscyplinę i zasady. To właśnie relacje między nim a resztą załogi powodują zabawne sytuację.
The Wrecked
Coś dla fanów Lost, choć to bardziej produkcja będący raczej pastiszem seriali katastroficznych. Fabuła opowiada o grupie ocalałych z katastrofy samolotu i ich późniejszą walkę o przeżycie na egzotycznej wyspie. To co odróżnia ten serial to absurdalny momentami humor wynikający z nieprzystowania współczesnych ludzi do życia bez technologi na bezludnej wyspie. Poza tym problemy aklimatyzacyjne bohaterów były dla mnie bliższe rzeczywistości ( niezapomniana scena z komórką, albo wyborem filmu ;))Oprócz humoru, moją uwagę przykuła egzotyczna sceneria.
The Good Place
The Good Place zaczyna się nietypowo - od śmierci głównej bohaterki , Eleanor Shellstrop i jej trafieniu do tytułowego Dobrego Miejsca, sportretowanego jako luksusowe osiedle, w którym mieszkają nieliczni wybrani. Ci wybrani trafili tam ponieważ, udało im się zebrać za życia wystarczającą liczbę punków za spełnianie dobrych uczynków. Istnieje też oczywiście Złe Miejsce o którym mówi się niewiele. Jednak okazuje się , że Eleanor trafiła do Dobrego Miejsca przez przypadek dlatego, musi ukrywać swoją tajemnicę. Jedyną osobą która zna prawdę jest Chidi - profesor etyki, bratnia dusza Eleanor, który ma jej pomóc stać się dobrą osobą. Dzięki temu każdy odcinek poświęcony jest jednemu z zagadnień filozoficznych co czyni serial jeszcze ciekawszym, w odbiorze pomaga również kolorowa stylistyka.
Superstore
Fabuła opowiada o pracownikach supermarketu, wśród których są zarówno weterani jak i nowi przyjęci. Szczerze powiem, że bardzo sceptycznie podchodziłam do tego serialu, ale mogę polecić go bez problemu, jest świeży, zabawny co najważniejsze lubię bohaterów (Dina i Garett to moi ulubieńcy) a akcja dzieje się w miejscu rzadko odwiedzanym przez reżyserów. Serial pomimo komediowego wydźwięku porusza również aktualne problemy społeczne w Stanach Zjednoczonych.
A wy znacie jakieś podobne seriale które warto by obejrzeć ?
Magda Has
O, Galavant, przypomniałaś mi, że chciałam to obejrzeć.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc, a Galavanta ogląda się jednym tchem ma tylko dwa sezony ale w sumie wszystkie wątki są tam raczej domnknięte.
OdpowiedzUsuńGalavant jest super :) Został mi drugi sezon do obejrzenia, ale wiem, że wciągnę go w jeden dzień :)
OdpowiedzUsuńDrugi sezon jest równie dobry a nawet lepszy niż pierwszy :) I idealny do zassania w jeden dzień :D
UsuńO tak, tak - GALAVANT <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńUwielbiałam ten serial, szkoda że go nie przedłużyli...
Też bardzo żałuję :(w 3 sezonie mogło się wiele wydarzyć :P
Usuń