lutego 24, 2018

Za ścianą - czyli niby-psycholgia (uwaga spoilery!!!)

Za ścianą - czyli niby-psycholgia (uwaga spoilery!!!)


Chciałabym przybliżyć książkę Shari Lapen „Para zza ściany”. Był jeszcze rok 2017, wchodzę sobie któregoś dnia do księgarni w  celu zabicia czasu, nie mam zamiaru nic kupować, ale że księgarnia jest nieco opustoszała przemiła ekspedientka podchodzi do mnie i trudno powiedzieć czy to z nudów (a wyglądała na znudzoną) czy to w wyniku dobrego szkolenia zadaje mi te pytanie: „czy mogę w czymś pomóc?”. Tak jak mówiłam nie chciałam nic kupować, ale jakoś trzeba było kurtuazyjnie wybrnąć. „Rozglądam się, lubię kryminały, ale ostatnio nie wyszło nic nowego” – odpowiedziałam… i to był błąd. Książka „Para zza ściany” została mi przedstawiona jako nowość, opowieść gdzie nacisk nie został położony na samą zbrodnię, a na psychologię sprawcy, ofiary, świadków. Miało być to coś więcej niż zwykły kryminał… i po okazyjnej cenie książkę kupiłam. Udowadnia to dwie rzeczy, po pierwsze nie jestem za grosz asertywna, po drugie reklama zawsze kłamie.



Shari Lapena to kanadyjska autorka wcześniej prawnik i nauczycielka angielskiego (nie jestem pewna czy w tej kolejności) i po jej książkę sięgnęłam po raz pierwszy. Język opowieści jest nieco sztywny. Brak mu lekkości, ale ciężko powiedzieć czy to kwestia autora czy tłumacza (nie czytałam w oryginale), mam jednak wrażenie, że autorka chciała aby język był jak najprostszy, aby nie zdradzać zbyt szybko rozwiązania zagadki. Miało się wręcz wrażenie, że pomimo perspektywicznej narracji chciała aby język pozostał jak najbardziej zbliżony do język dziennikarskiego, ale znowu trudno powiedzieć, tłumacz czy autor?

Jeśli chodzi o fabułę, to niestety nie zgadzam się z panią sprzedawczynią – żadna to nowość, o porwaniach dzieci już było (np. Remigiusz Mróz Zaginięcie; 2016). Mamy dobrze sytuowaną parę małżonków z sześciomiesięczną córką. Mała Cora zostaje na noc w domu podczas gdy rodzice idą na imprezkę, dosłownie za ścianę do sąsiadów, co pół godziny jedno z rodziców opuszcza zabawę żeby sprawdzić czy z dzieckiem wszystko w porządku. W końcu młodzi rodzice opuszczają spotkanie, gdy wracają okazuje się, że córki nie ma.

Książka podzielona jest głównie na trzy perspektywy – ojca, matki i detektywa. Jako pierwszej autorka głos oddaje matce, od razu ma się wrażenie że matka jest niezrównoważona psychicznie, sądzę, że pisarce trochę o to chodziło, nie wiem jednak czy miała na celu absolutne zniechęcenie czytelnika do tej akurat postaci. Nie da się jej lubić, podobnie jest z ojcem dziecka. Tutaj muszę przerwać bo UWAGA SPOILER!!!.  Ojca „znielubiłam” dopiero gdy dowiedziałam się jakie intencje nim kierowały kiedy pomagał w porwaniu dziecka, choć trzeba przyznać, że nawet wtedy nieco go rozumiałam, bo ile można być popychadłem (nie to  żebym pozwoliła szemranemu gościowi zająć się moim dzieckiem kiedy ja będę doić na kasę rodzinę współmałżonka, trzeba mieć ostro pod kopułą).  Jedyną „lubialną” postacią jest tu detektyw, którego wcale nie ma tak wiele, chwała autorce za to że wprowadziła tą postać – spokojnego, niezaangażowanego, nie mającego nałogów i problemów DETEKTYWA. Przepraszam za caps lock, ale mam trochę dosyć współczesnych kreacji detektywów którzy nie do końca mieszczą się w tej definicji. Plus za to.

Nie chcąc zupełnie SPOILEROWAĆ nie zdradzę zakończenia – musicie jednak wiedzieć, że wina ojca dziecka nie jest absolutna. Jednak dla mnie ten zwrot akcji nie był przekonujący. Trochę to było przewidywalne i... naciągane.

Podsumowując dla kogoś kto jest zmęczony ciągłymi  trupami (bo przecież kryminału nie można zrobić o czymś innym, np. kradzież?) oraz maczo-detektywami książka jest dobrym tytułem. Nie rozpędzałabym się, że jest genialna i absolutnie nie zgadzam się opiniami zamieszonymi z tyłu książki ani to skomplikowane ani szokujące. Mogę spokojnie i z czystym sumieniem polecić ten tytuł, ale nie spodziewajcie się, że was czymś szczególnie zaskoczy.

kawoszka24

lutego 17, 2018

Lekkie,łatwe i przyjemne - 5 seriali gdy nie ma co oglądać

Lekkie,łatwe i przyjemne - 5 seriali gdy nie ma co oglądać

Lekkie, łatwe i przyjemne - 5 seriali gdy nie ma co oglądać


Dziś druga część mojego postu o lekkich serialach idealnych do oglądania w czasie wolnym.  W tej części prezentuje produkcje, które trwają co najmniej czterdzieści minut. Każda z nich jest na swój sposób inna i prezentuje odmienny gatunek, od seriali superbohaterskich do tych z gatunku paranormalnych.

 
Bibliotekarze - połączenie Doctora Who i Indiany Jonesa

Bibliotekarze to kontynuacja filmowej serii “Bibliotekarz” i utrzymani są w podobnym w klimacie. Jednak aby oglądać serial nie jest potrzebna znajomość wcześniejszych filmów. Fabuła opowiada o grupie ludzie - tytułowych bibliotekarzach, których zadaniem jest odnajdywanie i jednocześnie chronienie magicznych artefaktów i świata przed złymi ludźmi -skojarzenie z Indianą Jones i Doctorem Who jak najbardziej na miejscu. Liderem zespołu jest oczywiście Flynn Carsen,będący również głównym bohaterem w filmach, który jednocześnie powołuje do życia zespół bibliotekarzy. Wśród tej dziwacznej gromady jest historyk potrafiący walczyć, matematyczka,złodziej o wielkim ego i była agentka służb specjalnych. Serial jest świetną odskocznią na ponure, zimowe dni lub dołujące, poważne produkcje, trzeba jedynie zaakceptować lekko absurdalny świat rzeczywisty(nierzeczywisty?) i wiążacę się z nim poczucie humoru. 
 


Zemsta czyli Hrabia Monte Christo w żeńskiej wersji
Zastanawialiście się czasem jak wyglądałaby wersja Hrabiego Monte Christo w żeńskim wydaniu dziejący się w czasach współczesnych w modnym amerykańskim kurorcie? Ten serial wam na to odpowie. Produkcja opowiada o Emily, młodej,bogatej kobiecie wracającej w rodzinne strony, która postanawia się zemścić na rodzinie Graysonów - najbogatszych i najbardziej wpływowych ludziach w miasteczku. Kobieta ma silną motywację, przez Graysonów jej ojciec został niesłusznie skazany a ona sama wysłana do domu dziecka. Najmocniejszą stroną serialu jest misternie tkana fabula a także główna bohaterka grana idealnie aktorkę. Emily choć udaje przed Graysonami uśmiechniętą I dobroduszną, niemalże z sąsiedztwa  dziewczynę, jest w rzeczywistości zimna i wyrachowaną socjopatką a pomimo tego i tak jej kibicujemy.






Flash -ratowanie świata z humorem
Flash to serial na podstawie komiksów DC i część tzw. Arrowerse. Głównym bohaterem jest Barry Allen pracujący jako śledczy w policji. Barry interesuje się nauką a także dziwnymi i trudnymi do wytłumaczenia zdarzeniami ponieważ uważa, że dzięki temu odkryje prawdę o okoliczności śmierci swojej matki. Podczas wybuchu akcelatora cząstek, Barry zostaje zostaje rażony piorunem i zapada w śpiączkę. Po dziewięciu miesiącach budzi się i okazuje się, że zyskał nową umiejętność - niesamowitą szybkość. Tą moc wykorzystuje do walki z przestępczością w swoim mieście. Mocną stroną są bohaterowie, Barry Allen, to postać którą można polubić od razu, wprowadza mnóstwo energii, mnie kupił wiecznym spóźnianiem, pomimo super szybkości :) z kolei Cisco inżynier, jest obdarzony dużym poczuciem humoru, i wymyśla zawsze ksywki przestępcom. Jednak największą zaletą jest główny złoł ale tu nie będę spojlerować ;)


Shadowhunters czyli ludzie, anioły i demony
Gdy znudziły wam się wampiry,wilkołaki i wróżki - czas na nefilimy zwanych Nocnymi Łowcami, ludzi z domieszką krwi aniołów, obdarzonych nadnaturalną siłą, którą mogą dodatkowo podrasować specjalnymi tatuażami. Nocni Łowcy zajmują się wyłapaniem demonów przedostających się do naszego świata i zachowaniem równowagi. Główną bohaterką w serialu jest Clary Fray, która w swoje osiemnaste urodziny dowiaduje się, że jest tytułowym Łowcą, od tego dnia jej życie zmienia się dość drastycznie,(jej matka zostaje porwana)dołącza do grupy Nocnych Łowców i uczy się jak być jednym z nich. Mocną stroną produkcji jest klimatyczna ścieżka dźwiękowa a także ciekawie wykreowany świat. Serial jest na podstawie cyklu książek Casandry Clare „Dary Anioła” jednak dość mocno różni się od oryginału.



The Royals czyli walka o władzę, blichtr i sukienki
The Royals to serial który trzeba oglądać z przymrużeniem oka ;) , opowiada o brytyjskiej, fikcyjnej rodzinie królewskiej jednak jest wyprodukowany przez amerykańską telewizję. I jest to istotna informacja - ponieważ, rodzina królewska przedstawiana jest tam w taki sposób w jaki wyobrażają ją sobie (bądź chcieliby ją widzieć) Amerykanie. Możemy oglądać bogate przyjęcia na których alkohol i inne używki są powszechnie używane, (szczególnie przez księżniczkę Eleanor), próby przejęcia władzy, szantaże, manipuacje(Królowa Helena i Książe Cyrus) i oczywiście dramaty miłosne (zakazana miłość itd :).


Magda Has
Copyright © Trybun popkulturowy , Blogger