Tym postem chciałabym zacząć cykl wpisów o ciekawych kobietach z różnych okresów historycznych a może nawet z różnych stron świata. Mam zamiar w nim
recenzować biografie, autobiografie i wszystko inne co wpadnie w moje
ręce.
Przełomowe momenty
Anna
z Działyńskich Potocka urodziła się drugiego listopada 1846 roku w
Kórniku. Zapisała się w pamięci ludzi jako działaczka społeczna i oświatowa,
dla której ważnym było krzewienie polskiej kultury. Była najmłodszą córką
Tytusa i Celestyny Działyńskich. Jej ojciec był znanym patriotą, mecenasem
sztuki, kolekcjonerem i wydawcą książek historycznych. Brał udział w powstaniu
listopadowym. Był członkiem Towarzystwa Pomocy Naukowej, współtworzył
Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, należał też do Warszawskiego
Towarzystwa Przyjaciół Nauk. W swojej posiadłości w Kórniku aklimatyzował
zagraniczne drzewa i krzewy. Jego patriotyzm przejawiał się w każdej czynności
z resztą Potocka wspomina o tym przy każdej okazji “ Szczególną chlubę
Ojca mego stanowiło, że budując wspaniały zamek w Kórniku[...], używał do tej
budowy prześlicznej tylko polskich rąk i materiału polskiego”. Wychowanie w
patriotycznym duchu mocno wpłynęło na późniejsze życie Anny.
Dwór Potockich w Rymanowie
Dwór Potockich w Rymanowie
Autor Andrzej Otrębski
Sam
pamiętnik podzielony jest na trzy części – Lata dziecinne i pierwszej młodości,
Pierwsze lata po ślubie, Rymanów. Podział ten związany jest z momentami
przełomowymi w życiu Anny. Pierwsza część opisuje dzieciństwo Anny jej problemy
z guwernantkami, śmierć ojca która stanowiła dla niej duże przeżycie czy pobyt
na pensji. Również tutaj opisuje poznanie swego przyszłego męża a także ślub.
Druga część skupia się na pierwszych latach po ślubie, problemach jej samej
jako młodej matki, zawiera tragiczną opis śmierci synka Piotrusia a kończy na
sprzedaży domu w Oleszycach i kupnie
Rymanowa. Trzecia najobszerniejsza część to wspomnienia z działalności w Rymanowie problemach finansowych z nim związanych oraz trudnościach jakie spadły na Anne po śmierci jej męża. Podział na trzy części jest dość płynny, Potocka w każdej części wraca myślami do dowolnego momentu w swoim życiu, dzieje się tak z wielu przyczyn. Wszelkie te zabiegi są celowe, gdyż przytaczana historia i jej skutek w przyszłości z komentarzem Anny mają być przestrogą dla przyszłych pokoleń Z drugiej strony trzeba też pamiętać, iż nasza pamięć też jest subiektywna w dodatku mocno zawodna i wraz z jednym wspomnieniem napływają inne.
Rymanowa. Trzecia najobszerniejsza część to wspomnienia z działalności w Rymanowie problemach finansowych z nim związanych oraz trudnościach jakie spadły na Anne po śmierci jej męża. Podział na trzy części jest dość płynny, Potocka w każdej części wraca myślami do dowolnego momentu w swoim życiu, dzieje się tak z wielu przyczyn. Wszelkie te zabiegi są celowe, gdyż przytaczana historia i jej skutek w przyszłości z komentarzem Anny mają być przestrogą dla przyszłych pokoleń Z drugiej strony trzeba też pamiętać, iż nasza pamięć też jest subiektywna w dodatku mocno zawodna i wraz z jednym wspomnieniem napływają inne.
Anna z Działyńskich Potocka
źródło Narodowe Archiwum Cyfrowe
Przewodnik dla przyszłych pokoleń
“Nie
piszę tych kartek dla obcych, ale piszę dla dzieci moich.[...]Szczera będę
zupełnie;wstydzić się nie tak dalece nie mam czego; podłego nie nie
popełniłam;a błędy, które przez zbyt gwałtowne usposobienie moje popełniłam
niech będą przestrogą dla dzieci moich” .To jedne z pierwszych zdań zaczynających
pamiętnik Anny. Już w przedmowie wydaje się zdradzać głównych adresatów swoich
wspomnień, z resztą jak już wspominałam wcześniej będzie się to przewijało
przez cały pamiętnik. Potocka pisze dla dzieci, jej pamiętnik wydaje się mieć
wręcz charakter “przewodnika” dla przyszłych pokoleń. “Przewodnik” ten obejmuje
większość sfer życia od duchowości przez opiekę nad dziećmi do prowadzenia
majątku. Nie jest to oczywiście pozbawiona refleksji schematyczna broszura, ale
pamiętnik mądrej, dojrzałej i wierzącej do końca w swoje ideały kobiety. Nawet
pomimo tragedii które ją spotkały, nigdy się nie poddała, choć wątpiła, starała
się być szczera ze sobą dlatego uczciwie opisywała wszelkie wątpienia jak np.
kryzys wiary po śmierci swojego małego synka. “Ale czekał mnie jeden kryzys
życia, stanowiący może najstraszniejszą jego epokę, choć to cichy, ukryty oczom
ludzkim był dramat. Straciłam wiarę!”
Niepokorna
natura Anny
Anna
była dzieckiem mającym jak sama twierdzi “niepokorną naturę”. “Zresztą jak
wiecie było we mnie coś gwałtownego, niepowstrzymanego”. Ta natura i
energia nie była spożytkowana, uważano ją z krnąbrną, niegrzeczną i często ja
zamykano w kozie. Anna mimo posiadania rodzeństwa chowała się sama i nie miała
gdzie wybawić się i wybiegać. Do jej wychowana zatrudniano bony i wychowanki,
które nie potrafiły sobie z nią poradzić często karciły ją z byle powodu, jej
matka nie była nawet tego świadoma. Stosunek dziecka do wychowawczyni był
ambiwalentny, choć guwernantka znęcała się nad Anną, ta nie chciała jej
odejścia. “Matki nieraz łudzą się o dobroci nauczycielki, bo widzą,że ją
dziecko kocha! Nigdy temu wierzyć nie trzeba; pies najbardziej bity szaleje za
swoim panem. I dziecko przywiązuje się i do najgorszej osoby”. Mając te
chwile w pamięci Anna w swoim pamiętniku przytacza te chwile i ostrzega
przyszłych rodziców przed takim zachowaniem. Widać tu wyraźnie
dziewiętnastowieczny sposób chowania dzieci, gdzie nawet nie wolno było
zabierać ze stołu smakołyków. Anna jako matka chciała to zmienić i walczyła o
to przez cały czas. Nie mając doświadczenia jako młoda kobieta w wychowaniu
dzieci zdawała się na intuicję i starała się robić to co wydawało się jej
słuszne, nawet jeśli ludzie wokół niej radzili jej inaczej. “Ja chciałam
karmić bezwarunkowo, doktor i przybyła post factum “mądra pani” spiskowali, by
mi pokarm stracić, dając ciągle na przeczyszczenie, głodząc na umór:”.
"Mój pamiętnik" polecam wszystkim tym którzy są szczególni zainteresowani życiem codziennym ziemiaństwa polskiego w dziewiętnastowiecznej Polsce a w szczególności sytuacją kobiet.
Wiele z przemyśleń autorki można odnieść do współczesnych czasów.
Magda Has
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz